Przeskocz do treści

Czy fałszywe zeznania są karalne? Sędziowie Kącka, Gromek i Tyliński

19 czerwca 2008

Fałszywe zeznania są karalne ale tylko wtedy gdy się nie ma właściwego dojścia. W toczącym się już od prawie 3 lat procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie, gdzie dla wyłudzenia pieniędzy jestem oskarżany o znęcanie się nad rodziną i Bóg wie, jakie przestępstwa, po prawie dwóch latach zabiegów udało mi się doprowadzić do przesłuchania świadków strony przeciwnej. Pytania sędzi Gromek nie były dociekliwe.

Co ciekawe, kilka tygodni wcześniej żona ostentacyjnie nie podporządkowała się nakazowi sądu wydania mi dzieci przed badaniem psychologicznym w RODK. Tygodniowy pobyt dzieci u mnie w domu miał służyć odnowieniu kontaktu i stworzyć warunki dla badania na związek uczuciowy z córkami. W trakcie badania przy ulicy Siennej w Warszawie „biegłe” Zuzanna Wieczorek-Podbielkowska i Tamara Pocent próbowały w ogóle nie dopuścić do mojego spotkania z dziećmi. Opinię o moim związku uczuciowym z córkami miały wydać po ponad dwuletniej rozłące i bez jakiejkolwiek mojej rozmowy z córkami. Złożyłem w sądzie protest przeciwko biegłym.

Sędzi ta sprawa w ogóle nie interesowała. Dopuściła natomiast zeznania teściowej w postaci bredni, które były wypowiadane już przed innym sądem i zabierały jedynie czas. Na przesłuchanie mojego świadka już po raz drugi zabrakło czasu. Mimo utrudnień ze strony sędzi, udało mi się zadać świadkom kilka bardziej dociekliwych pytań i łatwo udowodniłem fałsz ich zeznań. Zostało to zaprotokołowane. Dodatkowo złożyłem dowód w postaci korespondencji żony i jej rodziny do mnie, która to korespondencja całkowicie zaprzecza ich zeznaniom. Wobec tego, że w wytoczonych mi sprawach karnych, sądy wciąż szły w zaparte, po kilku miesiącach poddałem się badaniu wariograficznemu, które wyraźnie pokazało, że mówię prawdę czyli, że strona przeciwna kłamie i fałszywie mnie oskarża.

Kolejną rozprawę po pół roku, w maju, prowadził już inny sędzia, trzeci z kolei, Grzegorz Tyliński. Sprawę otrzymał już w grudniu i miał wystarczająco czasu aby się z nią zapoznać. Adwokat żony, Jacek Brydak, po raz kolejny powtarzał brednie o moim znęcaniu się nad żoną. Gdy ponownie zwróciłem uwagę sądu na składanie fałszywych zeznań, zarówno Jacek Brydak jak i sędzia Tyliński byli wyraźnie  zaskoczeni. Widać było, że nie znają zawartości akt. Usłużny sędzia zareagował jednak szybko. Sprawę odroczył o 4 miesiące bez podania przyczyny. Kwestia fałszywych zeznań w ogóle nie została przez sąd podjęta a podobno grozi za nie do trzech a nawet czterech lat za kratami.

Wobec powyższego, złożyłem dodatkowe pismo o wyciągnięcie konsekwencji za fałszywe zeznania. W odpowiedzi wezwano mnie do sprecyzowania wniosku, udając, że nie wiedzą o co mi chodzi. Tak samo  potraktowano mój wniosek o uchylenie rozbójniczego postawienia o astronomicznych alimentach w wysokości 7 tys. miesięcznie. Uprzejmie wyjaśniam zatem, że chodzi mi o to, aby pokazać jak działa zorganizowana przestępczość w polskim wymiarze „sprawiedliwości”.

Jak wspomniałem wcześniej, jest to już trzeci sędzia w tym procesie. Poprzednio były Krystyna Gromek i Dorota Kącka. Wszyscy oni robią przekręty w tym samym stylu a sprawę osobiście nadzoruje przewodniczący wydziału Jerzy Paszkowski.

Na wszelki wypadek, złożyłem też w  prokuraturze zawiadomienie o fałszywych zeznaniach. Prawdę mówiąc chodziło mi jedynie o to, by pokazać, że prokuratura jest częścią sitwy ustawiającej sprawy. Oczywiście zaczął sie cyrk  przesyłania korespondencji z załącznikami do kolejnych szczebli prokuratury. Zazwyczaj jednak ostatecznie otrzymuję od prokuratury rejonowej pismo z odmową wszczęcia śledztwa. Chciałbym się mylić sądząc, że w tym przypadku będzie inaczej.

Oczywiście, mimo badań wariograficznych i dodatkowych dowodów potwierdzających fałsz oskarżeń, z dziećmi wciąż nie mogę się spotkać a w sądach słyszę o terminach, procedurach, przepisach i innym kicie wciskanym dla zawrócenia głowy. Tak naprawdę zaś, chodzi o to, co zawsze. Łajdakom nie chce się wziąć do przyzwoitej roboty. Lepiej dokonywać rozboju zza biurek. Ostatecznie nie po to zdobyło się władzę żeby brudzić sobie ręce.

Bogdan Goczyński

Linki  
Zawiadomienie o fałszywych zeznaniach – Katarzyna G.

Dzieci w roli zakładników – metody działania mafii wymiaru „sprawiedliwości”.

Wykrywacz kłamstw potwierdza zorganizowane ustawianie spraw.

Państwo w szponach mafii?

Warszawska sędzia Dorota Kącka uciekła na „urlop”.

Prośba o nadzór nad sądem  w Pruszkowie. Sędzia Marianna Kryń-Kosieradzka, przypadek psychiatryczny?

Cała władza w ręce psychopatów.

Iluzoryczne prawo własności.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.