Polskie sądy niekonstytucyjne. Czy Rzecznik Praw Obywatelskich się obudzi?

1 października 2010

Jak pisałem już wcześniej, pod koniec lipca złożyłem skargę konstytucyjną kwestionującą sposób prowadzenia sprawa karnych. Skarga konstytucyjna jest zatem w Trybunale już od dwóch miesięcy i wciąż nie ma decyzji czy w ogóle będzie rozpatrzona. Pomyślałem sobie więc, że ostatecznie próba zmiany systemu sądownictwa w Polsce nie jest jedynie moją sprawą prywatną ale ogólnospołeczną i dlatego powinien zająć się tym Rzecznik Praw Obywatelskich. Jest to tym bardziej istotne, że wymiar sprawiedliwości wymknął się całkowicie spod kontroli i nie ma żadnej legitymacji społecznej. Dla uważnego czytelnika Konstytucji z podstawową znajomością sposobu funkcjonowania sądów, oczywistym jest, że jednoosobowe prowadzenie przez sędziów spraw karnych bez udziału obywatelskiego stwarza olbrzymie pole do nadużyć. Poza tym Konstytucja w postaci artykułu 182 nakazuje wprost taki udział. Tak więc obecny system sądownictwa karnego jest kompletnie niekonstytucyjny i nieprawny.

Ciekawą rzeczą jednak jest, że w biurze Rzecznika pracuje cała sfora prawników, dla których takie rzeczy powinny być oczywiste. Przypuszczam zresztą że są. Zgodnie z Konstytucją, Rzecznik ma prawo skargi konstytucyjnej nawet bez obywatelskiej inicjatywy. Dlaczego zatem tego nie zrobił, gdy w marcu 2007 usunięto ławników z sądów karnych? Być może Rzecznik reprezentuje interesy niekoniecznie obywateli? Chętne bym usłyszał jego odpowiedź w tym względzie.

W każdym razie w biurze przy Alei Solidarności w Warszawie złożyłem w tej sprawie krótkie pismo a kopię dałem do Trybunału Konstytucyjnego. Na razie jest cisza. Znając jednak procedury urzędnicze wiem, że prędzej czy później odpowiedź jakąś otrzymam. Z doświadczenia wiem też, że owe odpowiedzi to fikcja mająca na celu utrzymanie pozorów stosowania się do wymogów prawa. Niezwykle rzadko zdarza się konkretne załatwienie sprawy. Chciałbym wierzyć, że tym razem będzie inaczej. Będę czytelników o tym informować.

Zgodnie z zapowiedzią złożoną Rzecznikowi, wspomniane na wstępie pismo udostępniam publicznie.